Niesamowity przebieg miał sobotni mecz w którym zagrały drużyny Karola Pęplino i Brdy Przechlewo. Nielicznie przybyli na trybuny kibice przeżyli wielkie emocje i dramaturgię. Mecz znakomicie ułożył się dla gości, którzy w 9 minucie objęli prowadzenie po strzale z rzutu karnego (za zagranie piłki ręką w polu karnym przez Michała Lubańskiego) Karola Januszewskiego. Słabo grający gospodarze w 15 minucie mogli przegrywać 0:2 jednak w sytuacji sam na sam skuteczną interwencją popisał się Marcin Petrus. Od 20 minuty do głosu doszli gospodarze i mogli doprowadzić do wyrównania jednak w sytuacji sam na sam Adam Gołąb trafił w słupek.
więcej o meczu w rozwinięciu newsa...
Podopiecznym Marka Godlewskiego udało się doprowadzić do wyrównania w 41 minucie kiedy z rzutu wolnego piłkę w pole karne dośrodkował Paweł Gorzała, a próbującego wypiąstkować ją Marka Tandeckiego uprzedził Konrad Kiełczykowski i głową skierował futbolówkę do pustej bramki ustalając wynik pierwszej połowy. Drugą odsłonę znakomicie rozpoczęli piłkarze Karola, którzy po fantastycznym strzale z ponad 20 metrów Pawła Gorzały objęli prowadzenie. Kolejne minuty przebiegały pod dyktando pęplinian, którzy mieli mecz pod kontrolą. Wszystko zmieniło się w 80 minucie kiedy sędzia Paweł Jankowski podyktował dla przyjezdnych rzut karny czym rozwścieczył nie tylko pęplińskich piłkarzy, ale wszystkich zgromadzonych kibiców. Po raz drugi rzutu karnego nie pomylił się Karol Januszewski. Po strzeleniu wyrównującej bramki wyraz swojego niezadowolenia sędziemu okazał Mateusz Bewersdorff za co zobaczył czerwoną kartkę i gospodarze musieli grać w osłabieniu. Liczebną przewagę przechlewianie wykorzystali w 82 minucie po precyzyjnym strzale zza pola karnego autorstwa Marcina Szopińskiego. W tym momencie już chyba mało kto wierzył, że zawodnicy Karola są w stanie wywalczyć choćby punkt. Cud jednak się wydarzył. Najpierw w,86 minucie siły na boisku wyrównały się, bo za drugą żółtą kartkę plac gry musiał opuścić Artur Gleb. Piłkarze Brdy starali się grać na czas licząc, że dowiozą korzystny rezultat. Zemściło się to na nich w ciągu trzech minut. Najpierw w 92 minucie z rzutu wolnego piłkę w pole karne dośrodkował Paweł Gorzała, a tam w zamieszaniu największym sprytem popisał się Szymon Gołaszewski doprowadzając do wyrównania. Wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem remisowym jednak nic z tych rzeczy, bo w ostatniej akcji meczu na indywidualną akcję zdecydował się Konrad Kiełczykowski i kiedy wbiegł w pole karne został sfaulowany za co lęborski arbiter podyktował rzut karny, który pewnie na bramkę zamienił Paweł Gorzała. Po chwili arbiter zakończył mecz, a w obozie gospodarzy zapanowała wielka euforia. Dla drużyny z Przechlewa była to pierwsza porażka w sezonie, natomiast pęplinianie z dorobkiem dwunastu punktów utrzymali kontakt ze ścisłą czołówką.
KAROL PĘPLINO – BRDA PRZECHLEWO 4:3 (1:1)
BRAMKI: 0:1 Karol Januszewski (9 – karny), 1:1 Konrad Kiełczykowski (41 – głową), 2:1 Paweł Gorzała (47), 2:2 Karol Januszewski (80 – karny), 2:3 Marcin Szopiński (82), 3:3 Szymon Gołaszewski (90+2), 4:3 Paweł Gorzała (90+5 – karny).
ŻÓŁTE KARTKI: Gruszka, Karol Petrus, Bewersdorff i Michał Lubański (wszyscy Karol) oraz Gleb (x2) (Brda).
CZERWONE KARTKI: Mateusz Bewersdorff (Karol) w 81 minucie za krytykowanie orzeczeń sędziego oraz Artur Gleb (Brda) w 86 minucie w konsekwencji dwóch żółtych kartek.
KAROL: Marcin Petrus – Patryk Lubański, Michał Lubański, Gruszka, Bewersdorff, Kiełczykowski, Cech (70 Karol Petrus), Gorzała, Gołąb, Żaczek (67 Czapiewski), Gołaszewski.
BRDA: Tandecki – Krauze (46 Nowak), Pilarski, Śliwicki, Wasiniewski, Żmuda-Trzebiatowski, Januszewski, Kamil Chrapkowski (70 Nowacki), Gleb, Szopiński, Warniełło.
SĘDZIOWALI: Paweł Jankowski (Lębork) jako główny oraz Marcin Moszczyński (Słupsk) i Janusz Jaromij (Zajączkowo) jako asystenci.
OBSERWATOR: Andrzej Lewicz (Zaleskie).
WIDZÓW: ok.40.