Ciekawy i pełen dramaturgi mecz obejrzeli kibice, którzy pofatygowali się do Pęplina, aby obejrzeć mecz walczącego o czołowe miejsce pęplińskiego Karola i grającego coraz lepiej w ostatnich tygodniach MKS-u Debrzno. Faworytem sobotniej potyczki byli podopieczni Marka Godlewskiego, którzy chcieli się zrehabilitować za ostatnią porażkę ze Spartą Sycewice. Piłkarzom obu drużyn z rozgrywaniu akcji przeszkadzał silny wiatr, który w pierwszej połowie był sprzymierzeńcem gości.
więcej o meczu w rozwinięciu newsa...
Nie potrafili oni jednak z tego wykorzystać i nie mieli pomysłu na przedostatnie się w pole karne pęplinian. Gospodarze grali bardzo dobrze w defensywie, wyprowadzając groźne kontry. Po jednej z takich akcji w 15 minucie z prawej strony piłkę w pole karne dośrodkował Konrad Kiełczykowski, a niepilnowany przez nikogo Karol Petrus uderzył z pierwszej piłki, jednak jego strzał zdołał odbić Sławomir Słonka i piłka trafiła pod nogi Szymona Gołaszewskiego, który z pięciu metrów mając przed sobą pustą bramkę fatalnie przestrzelił. Podopieczni Pawła Władyczaka największe zagrożenie stwarzali po uderzeniach z rzutów wolnych. W 32 minucie dobrze prowadzący mecz sędzia Mirosław Cyrson przyznał drużynie Karola rzut wolny za wolny za faul na Konradzie Kiełczykowskim. Do piłki podszedł Karol Petrus i idealnie dośrodkował na głowę Jakuba Cecha, który nie dał szans na skuteczną interwencją bramkarzowi MKS-u. W 35 minucie goście mogli i powinni doprowadzić do wyrównania jednak Paweł Wegner w sytuacji sam na sam trafił w Marcina Petrusa. Do przerwy kibice nie zobaczyli już więcej bramek i gospodarze udali się na przerwę przy jednobramkowym prowadzeniu. Wydawało się, że grający w drugiej połowie z wiatrem zawodnicy Karola zdemolują debrznian. Pęplinianie najwyraźniej zlekcewarzyli gości licząc, że piłka sama będzie wpadała do bramki MKS-u. Już w 53 minucie gospodarze dostali ostrzeżenie od Pawła Wegnera, który po dośrodkowaniu z kilku metrów fatalnie przestrzelił. Jeden z najlepszych napastników klasy okręgowej zrehabilitował się w 58 minucie kiedy otrzymał prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Karola umieścił futbolówkę w bramce. Strata bramki nie podziałała mobilizująco na gospodarzy, którzy byli bezradni i nie potrafili poważniej zagrozić bramce Sławomira Słonki. Ambitnie grający debrznianie w 72 minucie objęli prowadzenie kiedy kolejne prostopadle podanie otrzymał Paweł Wegner, który najpierw ograł Bartłomieja Czapiewskiego, a później Marcina Petrusa i skierował piłkę do pustej bramki. Dopiero strata drugiej bramki podziałała mobilizująco na podopiecznych Marka Godlewskiego, którzy zepchnęli do głębokiej defensywy przyjezdnych. W 76 minucie powinno być 2:2 jednak po dośrodkowaniu od Szymona Gołaszewskiego fatalnie spudłował Karol Petrus, który mając pustą bramkę uderzył z kilku metrów głową wysoko nad bramką. W 78 minucie doświadczony zawodnik Karola zrehabilitował się kiedy rozegrał dwójkową akcję z Adamem Gołębiem i strzałem w okienko doprowadził do wyrównania. W 81 minucie gospodarze objęli prowadzenie po dwójkowej akcji Adam Gołąb - Karol Petrus ten ostatni z bliska pokonał Sławomira Słonkę. Po chwili zawodnicy Karola powinni strzelić czwartą bramkę, jednak po dośrodkowaniu od Pawła Gorzały z pięciu metrów fatalnie przestrzelił Szymon Gołaszewski. Ta sytuacja zemściła się w 85 minucie kiedy po dośrodkowaniu z piłką minął się pępliński goalkeeper, a niepilnowany przez nikogo Kamil Masternak nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Gospodarze do końca walczyli o całą pulę, jednak strzał z rzutu wolnego Dominika Gruszki zdołał sparować na rzut różny goalkeeper z Debrzna, a w ostatniej akcji meczu strzał Szymona Gołaszewskiego zdołali zablokować obrońcy. Po końcowym gwizdku piłkarze Karola byli na siebie wściekli, że nie wykorzystali kilku stuprocentowych sytuacji i potraktowali remis jako stratę dwóch punktów.
Pomeczowa wypowiedź Michała Lubańskiego (kapitana Karola Pęplino): "Jesteśmy na siebie bardzo źli, że nie udało nam się zdobyć kompletu punktów na swoim boisku. Uważam, że w przekroju całego meczu byliśmy drużyną lepszą i stworzyliśmy sobie więcej sytuacji bramkowych niż nasi przeciwnicy. Mam nadzieję, że nasze przełamanie nastąpi w kolejnym meczu z Garbarnią Kępice".
KAROL PĘPLINO - MKS DEBRZNO 3:3 (1:0)
BRAMKI: 1:0 Jakub Cech (32 - głową), 1:1 Paweł Wegner (58), 1:2 Paweł Wegner (72), 2:2 Karol Petrus (78), 3:2 Karol Petrus (81), 3:3 Kamil Masternak (85).
ŻÓŁTE KARTKI: Cech i Bewersdorff (obaj Karol).
KAROL: Marcin Petrus - Patryk Lubański, Hyjek (75 Bewersdorff), Gruszka, Czapiewski, Kiełczykowski (59 Gołąb), Michał Lubański, Cech, Gorzała, Karol Petrus, Gołaszewski.
MKS: Słonka - Lica, Kawczak, Szostek, Zabrocki, Masternak, Władyczak, Dypolt (85 Artur Biszczanik), Marcin Żukowski (72 Klejdysz), Marczak (70 Serówka), Wegner.
SĘDZIOWALI: Mirosław Cyrson (Rzepnica) jako główny oraz Janusz Jaromij (Zajączkowo) i Dawid Zientala (Wrzeście) jako asystenci.
WIDZÓW: ok. 20.