Na inaugurację sezonu 2018/2019 w rozgrywkach słupskiej klasy okręgowej piłkarze Karola Milareksu Pęplino zremisowali na swoim boisku z MKS Debrzno 4:4. Wynik remisowy jest sporym rozczarowaniem dla drużyny z Pęplina, która w przekroju meczu stworzyła zdecydowanie więcej sytuacji do strzelenia bramki, jednak zawodziła strzelecko lub dobrze interweniował doświadczony Sławomir Słonka. Pierwsza połowa w której podopieczni Piotra Górniewicza grali pod wiatr zakończyła się ich dwubramkowym prowadzeniem, a powinna zdecydowanie wyższym. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Konrad Kiełczykowski. Za pierwszym razem w 3 minucie wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Karola Petrusa i głową skierował piłkę do siatki. W 13 minucie wykorzystał znakomite podanie od Szymona Gołaszewskiego i w sytuacji sam na sam pokonał goalkeepera z Debrzna. Wydawało się, że grający z wiatrem gospodarze zdeklasują podopiecznych Pawła Władyczaka. Nic bardziej mylnego, bo przyjezdni przejęli inicjatywę i już w 52 minucie strzelili kontaktową bramkę autorstwa Szymona Malmona, który wykorzystał dośrodkowanie i głową pokonał Jakuba Grońskiego. Odpowiedź pęplinian była bardzo szybka, bo w 53 minucie Adam Gołąb wykorzystał podanie od Konrada Kiełczykowskiego i nie zmarnował sytuacji sam na sam. Wydawało się, że po stracie trzeciej bramki z gości uszło powietrze. Jednak po raz kolejny pokazali oni charakter i dążyli do strzelenia bramek. Po raz drugi Jakub Groński skapitulował w 60 minucie kiedy do siatki trafił grający trener Paweł Władyczak. W tym momencie gra była otwarta i pod obiema bramkami co chwila było gorąco. Wymiana ciosów dała czwartą bramkę dla gospodarzy w 68 minucie kiedy na skuteczny strzał zza pola karnego zdecydował się debiutujący w barwach Karola Milareksu Filip Łochowski i pokonał Sławomira Słonkę. Dwadzieścia minut przed końcem przy dwubramkowym prowadzeniu gospodarzy nikt na trybunach nie przypuszczał, że mogą oni stracić punkty w tym meczu. Jednak ambitnie grający piłkarze z Debrzna nie zamierzali kapitulować i do końca walczyli o korzystny rezultat. Udało się im doprowadzić do remisu za sprawą Szymona Malmona, który dwukrotnie ulokował piłkę w siatce gospodarzy dając remis drużynie MKS-u. Pomimo remisu zmodernizowane boisko w Pęplinie w dalszym ciągu jest niezdobyte i miejmy nadzieję, że tak będzie jak najdłużej. Miejmy nadzieję, że w kolejnej potyczce z Sokołem Wyczechy podopieczni Piotra Górniewicza zagrają bardziej konsekwentnie i zainkasują trzy punkty.
KAROL MILAREX PĘPLINO - MKS DEBRZNO 4:4 (2:0)
BRAMKI: 1:0 Konrad Kiełczykowski (3 - głową), 2:0 Konrad Kiełczykowski (13), 2:1 Szymon Malmon (52 - głową), 3:1 Adam Gołąb (53), 3:2 Paweł Władyczak (60), 4:2 Filip Łochowski (68), 4:3 Szymon Malmon (71 - karny), 4:4 Szymon Malmon (83 - głową).
ŻÓŁTE KARTKI: Kiełczykowski i Karol Petrus (obaj Karol Milarex) oraz Stalka (MKS).
KAROL MILAREX: Groński - Patryk Lubański, Kostka, Michał Lubański, Bewersdorff (61 Lange), Gołąb, Łochowski, Ziembiński, Kiełczykowski, Karol Petrus (84 Gorzała), Gołaszewski (76 Żaczek).
MKS: Słonka - Góra (81 Kamowski), Domański, Stalka, Lica (78 Borucki), Szostek, Mucha, Władyczak, Pacholik, Szymon Malmon (88 Kierzek), Klejdysz (69 Filip Malmon).
SĘDZIOWALI: Jan Lewicz (Redzikowo) jako główny oraz Tadeusz Jankowicz (Słupsk) i Cezary Mościbrodzki (Kończewo).
...